Prawie dwumiesięczna podróż dobiegła końca. Wyruszyłem w drugiej połowie lipca 2014. Po trzech dniach osiągnąłem Moskwę, po kolejnych dziesięciu trafiłem nad Bajkał. Stamtąd odbiłem na południe, do Mongolii, w której spędziłem ponad dwa tygodnie. Ostatnim etapem było przejechanie do Pekinu, skąd samolotem wróciłem do Europy. Trzynaście tysięcy kilometrów przebytych autostopem, stu dwudziestu dwóch kierowców. Piętnaście kilo na plecach i wyhodowane trzynaście milimetrów wąsów. A do tego niezliczona ilość przygód!!
Rosja:
- Dzień 1,2,3. Autostopem do Moskwy
- Dzień 4, 5. Moskwa da się lubić
- Dzień 6. Rosyjski autostopowicz
- Dzień 7. Irytujący kierowca
- Dzień 8,9,10. Autostopem po Rosji
- Dzień 11. Mam sporo czasu
- Dzień 12. Autostopem do Nowosybirska
- Dzień 13. Nowosybirsk
- Dzień 14. Krasnojarsk – kolejne socrealistyczne miasto
- Dzień 15. Autostopem do Irkucka
- Dzień 16. Bajkał autostopem!
- Dzień 17,18,19. Biwak nad Bajkałem
- Dzień 20,21,22. Spacer wzdłuż Bajkału
- Dzień 23. Autostopem do Ułan Ude
- Dzień 24. Autostopem do Mongolii
Mongolia:
- Dzień 25. Mongoł nie taki straszny
- Dzień 26,27. Najbrzydsza stolica świata
- Dzień 28,29,30. Jadę przed siebie!
- Dzień 31. Noc w szkole
- Dzień 32. Naprawiamy starą ciężarówkę
- Dzień 33. „Tu asfalt się kończy”
- Dzień 34, 35, 36. Nocleg w jurcie
- Dzień 37,38. Autostopem po Mongolii
- Dzień 39. Mongolskie drogi
- Dzień 40. Autostopem do Chin
Chiny:
- Dzień 41. Zostałem nauczycielem
- Dzień 42. Deszczowe Chiny
- Dzień 43. Już prawie w Pekinie
- Dzień 44. Mur Chiński autostopem
- Dzień 45,46. Okolice Pekinu
- Dzień 47. Autostop w Chinach
- Dzień 48,49,50. Gdzie te miliony rowerów?
- Dzień 51. Ostatni dzień w Chinach
Powrót
- Dzień 52. Trzynaście godzin w Azerbejdżanie
- Dzień 53,54,55. Londyn!
- ISLANDIA (po przylocie z Pekinu do Londynu, dołączam do grupy znajomych i wspólnie udajemy się stopem do Bristolu, skąd lecimy na Islandię. Po tygodniu, wracamy samolotem do Bristolu, a następnie autostopem do Polski).
- Dzień 56,57,58. Ostatnia prosta
Dwumiesięczna podróż do Chin kosztowała mnie śmieszne pieniądze. Wpis o wszystkich wydatkach jakie poniosłem w związku z wyjazdem znajduje się tutaj.
Super od jakiegoś czasu Islandia jest w moich planach podróżniczych. Z chęcią przeczytam jak Ci tam poszło i dzięki temu lepiej zaplanować swój wyjazd. Powodzenia.
Twój świat wydaje się być taki malutki. Będziesz miał chłopie co opowiadać wnukom! Szczere gratulacje, jesteś niesamowity!
Kuba – chapeau bas! Ludzie jak Ty sprawiają, że chce się żyć, bo potrafią pokazać co w tym życiu tak naprawdę się liczy. 🙂 Mega szacun!
Dziękuję 🙂
Okryłem Twój blog i Twoją wyprawę do Azji przez biuletyn AGH. Świetna sprawa. A że jestem z geologii z UJ, to czuję się jak mała konkurencja:-D
Blog świetny i będę tu zaglądał!
To ludzie z UJotu czytają nasz Biuletyn? 😀
Dzięki wielkie!
Pozdrawiam i powodzenia w podróżach! 🙂
Trzeba poznać język wroga, hehe:-) Fajny wywiad miałeś ostatnio, gratuluję!
Podziwiam i gratuluję! 🙂
Naprawdę wciągający blog, przyjemnie się go czyta nie tylko w celu zabicia czasu, ale i poznania przygód autostopowicza i przygotowania się na to, co może mnie czekać w podróży.
Mam tylko jedno pytanie – ile pieniędzy przygotowałeś i ile wydałeś na tą całą wyprawę?
Gdy tylko ucichnie zagrożenie na Wschodzie planuję udać się w swoją podróż i dobrze by było wiedzieć na jakie wydatki muszę być przygotowany.
Planuję dodać wpis o wydatkach w najbliższym czasie, więc polecam śledzić bloga 😉
kurde, fantastyczna podróż! Zabieram się do czytania (szkoda, że dopiero teraz to odkryłem 😉
Dzięki 🙂
Szacunek za tę podróż i za wykład który dałeś na MTT Wrocław 2015 !!
Przy okazji polecam swoją raczkującą stronę spragnionyzycia.wordpress.com
Pozdrawiam,
Twój wierny fan
Dzięki! 🙂
Jesteście szaleni (w pozytywnym sensie) 🙂 Ja bym się nie odważył na taką podróż 😀
Wow…kiedy będzie książka jako relacja z wyprawy ? 🙂
Od razu kupuję
Powoli powstaje 🙂
Planuje z przyjaciółmi stopem do Chin i tak odkryłam Twojego bloga – REWELACJA!
Super, własnie cos podobnego miałam na mysli, więc te wpisy są dla nas ogromną inspiracją!
Nie doczytałam nigdzie czy szczepiłeś się przed wyjazdem? I czy nie chciałbys oszacować budżetu (pomijając lot i dalsze podroze)?
Pozdrawiam i gratuluję pięknego podejścia do życia, pomysłowosci i otwrtosci 🙂
Czeka Cię piękna przygoda! 🙂
Szczepiłem się tylko na WZW A i B, ale byłem tylko w północnej części Chin. Na południu klimat jest inny i trochę więcej chorób.
Koszty masz przedstawione tutaj:
https://plecakwspomnien.pl/2015/02/ile-kosztowala-mnie-podroz-przez-azje/
Hej Kuba, zastanawiam się, z jakich map korzystałeś w czasie podróży. Za kilka miesięcy wybieram się w podobną trasę I szukam czegoś dobrego. Dzięki za opisanie podróży, będę czytać posty!
Moją jedyną mapą były trzy strony A4 z wydrukowanymi mapami Rosji, Mongolii i północnych Chin.
Czasem używałem też google maps na tablecie, kiedy był internet.
Po przeczytaniu Twoich relacji mam ochotę spakować plecak i ruszyć w taką podróż 😉 Niestety na razie nie mam możliwości (a może odwagi?).
Szacun naprawdę 🙂
Bardzo ciekawy post 🙂 Wielkie gratulacje za odwagę 🙂 Czasami zazdroszczę wam, autostopowiczom, bo sama już nie mogę tak jeździć (stała praca w szkole jazdy Albar, trzyletnia córka, mąż i kredyt ;), ale za czasów studenckich jeździłam autostopem po Polsce.
Pozdrawiam!
Podziwiam za odwagę. Tyle kilometrów tylko z plecakiem. szacun!