Jak dogadywać się w podróży? Nawet gdy nie znasz angielskiego

     W mailach, które dostaję od czytelników, regularnie pojawia się pytanie, jak ja się dogaduję podczas podróży. Często przybiera ono nawet formę stwierdzenia, że skoro tyle jeżdżę po świecie, to z pewnością znam mnóstwo języków. Tymczasem, na poziomie komunikatywnym, mówię tylko po angielsku. I to nie perfekcyjnie. Znam natomiast wiele sposobów na to, żeby dogadać się w podróży mimo bariery językowej. Jakie to sposoby? Przeczytacie poniżej.

Czytaj dalej…

Autostopem do Pekinu – Plecak Wspomnień

     Prawie dwumiesięczna podróż dobiegła końca. Wyruszyłem w drugiej połowie lipca 2014. Po trzech dniach osiągnąłem Moskwę, po kolejnych dziesięciu trafiłem nad Bajkał. Stamtąd odbiłem na południe, do Mongolii, w której spędziłem ponad dwa tygodnie. Ostatnim etapem było przejechanie do Pekinu, skąd samolotem wróciłem do Europy. Trzynaście tysięcy kilometrów przebytych autostopem, stu dwudziestu dwóch kierowców. Piętnaście kilo na plecach i wyhodowane trzynaście milimetrów wąsów. A do tego niezliczona ilość przygód!!

Czytaj dalej…

Dzień 23. Autostopem do Ułan Ude

     Po leniwym poranku, praniu, myciu, gotowaniu, zbieram namiot i idę w stronę wsi. Robię zakupy w tutejszym sklepie, w którym na ladzie, zamiast kasy fiskalnej leży… liczydło! Całe popołudnie spędzam na powolnej (stan dróg) jeździe do stolicy Buriacji – Ułan Ude. Jadę dziś na trzy stopy, ale tak fajne, że opiszę je wszystkie.
 

Czytaj dalej…

Dzień 20,21,22. Spacer wzdłuż Bajkału

     Mam lekki niedosyt Bajkału, a że moja rosyjska wiza kończy się dopiero za tydzień, postanawiam wrócić nad to piękne jezioro. Za cel obieram sobie przejście trasy kolei Krugobajkalskiej – prawie stuletniej linii, która w okresie powstawania była prawdziwym cudem ówczesnej inżynierii. Prowadzi bowiem wzdłuż skalistego, stromego wybrzeża i przechodzi przez dziesiątki tuneli i setki mostów. Pokonanie jej na piechotę okazało się jednak trudniejsze niż początkowo sądziłem.
 

Czytaj dalej…

Dzień 17,18,19. Biwak nad Bajkałem

     Ostatnie trzy dni spędziłem na bajkalskiej wyspie Olchon. Jest to raj dla tych, którzy lubią biwakować! Namiot można rozbić wszędzie, ognisko można palić wszędzie, dostęp do wody nieograniczony – ta w Bajkale jest tak czysta, że można ją pić bez przegotowania, sklep w zasięgu krótkiego spaceru. A do tego, dookoła takie widoki, że zapiera dech w piersiach! Raj!
 

Czytaj dalej…

Dzień 16. Bajkał autostopem!

     Udało się! Dojechałem nad Bajkał autostopem! Siedem tysięcy kilometrów po rosyjskich bezdrożach, do „studni Ziemi”. Piętnaście dni wypełnionych spaniem w namiocie, staniem na poboczu i siedzeniem w autach. I właściwie niczym innym. Pisząc tego posta leżę w namiocie i słyszę szum fal najgłębszego jeziora świata. Ale po kolei…
 

Czytaj dalej…

Dzień 15. Autostopem do Irkucka

     Namiot rozbiliśmy przy torach linii transsyberyjskiej i całą noc budziły nas przejeżdżające pociągi. Wreszcie nastaje ranek. Składamy namiot, jemy chleb kupiony jeszcze w Czelabińsku i w drogę! Po 45 minutach (co w Rosji jest całkiem niezłym wynikiem) zatrzymuje się ogromna, „amerykańska” ciężarówka. Staje się jasne, że dziś dojedziemy autostopem do Irkucka!
 

Czytaj dalej…

Dzień 14. Krasnojarsk – kolejne socrealistyczne miasto

     „Dojeżdżamy do Krasnojarska!” – krzyczy kierowca, z którym jechaliśmy całą noc. Słońce jeszcze nie wzeszło, ale jest na tyle jasno, żeby zobaczyć spowite w porannej mgle malownicze doliny. Żegnamy się na obwodnicy miasta i już na piechotę zmierzamy w stronę centrum. Idąc wzdłuż drogi machamy kciukiem i wkrótce zatrzymuje się stara Łada. Jedziemy do centrum Krasnojarska!
 

Czytaj dalej…