Przepych, bogactwo, nowoczesna architektura, siedmiogwiazdkowe hotele, wakacje dla bogatych – z tym powszechnie kojarzy się Dubaj. Nic dziwnego, że większość ludzi uważa pobyt w Zjednoczonych Emiratach Arabskich za wyjątkowo kosztowne przedsięwzięcie. Ale czy Dubaj jest drogi? Czy naprawdę to miasto zarezerwowane jest wyłącznie dla wyjątkowo zamożnych osób? Otóż niekoniecznie.
(Aktualizacja posta: styczeń 2018)
Lot do Dubaju
W 2015 roku, postanowiłem pojechać do Dubaju autostopem. Udało się, ale większość ludzi planując wycieczkę do tego miasta skorzysta raczej z samolotu. Właśnie lotniczy transport wybraliśmy w drodze powrotnej. Jako że lata tam Wizzair udało się kupić bilety do Bukaresztu za… 30 euro. Co prawda kupiliśmy dodatkowy bagaż (jeden na dwóch), przez co cena lotu ostatecznie wzrosła do 200 złotych na osobę, ale to wciąż absurdalnie mało jak na tak egzotyczny kierunek! Wizzair lata do Dubaju z Katowic (znalazłem bilety nawet za mniej niż 200 zł), Budapesztu (również są bilety za mniej niż 200 zł), Bukaresztu, Cluj-Napoci oraz z Sofii. To ostatnie miasto jest dość daleko, ale przecież zawsze można dojechać stopem (ok. 3 dni).
Oczywiście można też lecieć bezpośrednio z Warszawy linią Emirates, ale to już koszt co najmniej tysiąca złotych.
Czytałeś już poradnik: Jak znaleźć tanie bilety lotnicze?
Wiza
Jeszcze niedawno trzeba było zapłacić za wizę kilkaset złotych. Dziś do Emiratów wjeżdża się za darmo a turystyczna wiza ważna miesiąc, wbijana jest do paszportu po przylocie.
Noclegi
Dubaj kojarzy się z ultraekskluzywnymi hotelami. Nic dziwnego – na przykład hotel Burj al Arab jest tak wyjątkowy, że uznano skalę pięciu gwiazdek za zbyt małą i przyznano mu ich siedem. Kolejny hotel mieści się w najwyższym budynku na świecie, a w jeszcze innym serwowana jest kawa z posypką ze złota. Docierają do nas takie informacje prze co powstaje mit, że Dubaj to ultradrogie miasto. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że tak ekskluzywne hotele to tam jedynie spektakularne wyjątki. Większość jest zupełnie zwyczajnych, zarówno w kwestii oferowanego luksusu jak i cen pokoi. Mało tego – są również hostele, w których za nocleg zapłacimy już od 70 złotych.
Trzeba też wspomnieć, że w Emiratach świetnie działa Couchsurfing, a także Airbnb (z tym linkiem dostaniesz 100 zł, jeśli jesteś nowym użytkownikiem). Jeśli jednak potrzebujecie czegoś bardziej tradycyjnego, polecam poszukać tutaj:
Jedzenie
W Dubaju jest nieco drożej niż w Polsce, ale też bez przesady. Ceny w supermarketach są niewiele wyższe, a jeśli nie będziemy wybrzydzać i kupować najtańsze produkty, to wydamy bardzo mało. W dodatku, podobno w niektórych sklepach znajdziemy specjalne półki z darmowymi produktami, opatrzone napisem: „jeśli potrzebujesz, weź jedną rzecz nie płacąc”. Niestety nam się nie udało znaleźć ani jednej, więc chyba nie ma ich zbyt dużo.
Przykładowe ceny w Dubaju (styczeń 2018):
chleb – 6 zł
banany – 5 zł
pomarańcze – 3 zł
mleko – 7 zł
ser żółty – 7 zł
makaron – 6 zł
czekolada – 11 zł
Więcej cen produktów możesz znaleźć w miejscowym sklepie on-line.
Transport
Tutaj wystarczy wspomnieć, że litr benzyny w Zjednoczonych Emiratach Arabskich kosztuje aktualnie (styczeń 2018) niecałe 1,60 zł. To przekłada się na znacznie niższe niż w Polsce ceny za taksówki czy autobusy. Komunikacja miejska również jest tania – za przejechanie całego miasta nadziemnym, nowoczesnym metrem zapłacimy 6 złotych. Można też stosunkowo tanio wynająć auto – ceny zaczynają się w okolicach stu złotych za dobę.
My jeździliśmy po Dubaju autostopem i funkcjonowało to znakomicie. Więcej przeczytasz tutaj: Autostop w Emiratach Arabskich.
Jeśli szukasz wygodniejszego sposobu na wycieczkę po ZEA sprawdź lasty na stronie ITAKI.
Zwiedzanie
To akurat dość droga sprawa. W Emiratach niemalże nie ma zabytków. Jedyne atrakcje turystyczne to współczesna architektura i miejsca związane z nowoczesną technologią. Te natomiast sporo kosztują. Wjeżdżając na taras najwyższego budynku na świecie, wydamy minimum 135 złotych. Za wejście na stok narciarski w Emirates Mall, czy odwiedzenie Ferrari World (Abu Dhabi) zapłacimy kolejne kilkaset złotych. Przejażdżki off-road po pustyni również sporo kosztują. My jednak, byliśmy w Emiratach tydzień i nie wydaliśmy ani grosza na atrakcje turystyczne. Wybieraliśmy darmowe miejsca i bawiliśmy się świetnie. Nasze zwiedzanie ograniczało się głównie do podziwiania nowoczesnej architektury oraz korzystaniu z publicznych plaż.
Czy Dubaj jest drogi?
Wiele osób chciałoby zobaczyć Dubaj, ale odkłada realizację tego marzenia na „po wygraniu w totka”. Czas sobie uświadomić, że brak góry pieniędzy jest już jedynie kiepską wymówką. Dubaj nie jest drogi i leży w zasięgu ręki przeciętnie zarabiającego Polaka. Wystarczy chwilę pooszczędzać i przede wszystkim – zacząć działać – kupić bilet, rezerwować noclegi. Wówczas świat wiecznego słońca i nowoczesnej architektury stanie przed nami otworem.
warto dodać, że Dubaj wbrew pozorom, ma też sporo całkiem darmowych atrakcji: np. fantastyczny pokaz fontann pod Burj Dubaj lub ogromne akwarium (oceanarium), w jednym centrów handlowych, które można też podziwiać tez z zewnątrz.
Kuba, tak to wszystko opisujesz, że bez przerwy człowiek musi powiększać listę swoich planów! 🙂
Byłam jedną z wielu osób, które wierzyły w ten mit 😉 Dobrze, że to obaliłeś, mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się powylegiwać się na dubajskich plażach
Normalny lot 5,5 h bilet min. 2.200 zł w porywach może 1800 zł.
Z Rumunii min.1500zł jeszcze dojazd i powrót ,a przelot z przesiadką 13 h lotu.
Couchsurfing i hostel to chyba nocleg u Paskistńczyków. Hotele zaczynają się od 2.000 zł za osobę na tydzień ,a warunki 🙁 Latam tam co rok od 10 lat i wiem, ile koszuje taxi ,jedzenie ,WODA, znam to miasto bardzo dobrze, ludzi,miejsca i ceny. Także wycieczka jaką wy zrobiliście jest ciekawa ,ale nie dla wszystkich ( przede wszystkim nie dla kobiet w krajach arabskich ) i rodzin z dziećmi. Pozdrawiam i życzę poznawania ciekawych miejsc.
Sprawdzane przed chwilą na szybko – z Budapesztu sporo biletów za 400 zł w jedną stronę, z Rumunii za niecałe 300 zł. Linia Wizzair.
Couchsurfingowców dużo z Polski i całej Europy jeżeli już tak bardzo przeszkadzają Ci Pakistańczycy.
Hotele może i od 2000 zł, nie wiem. Ale hostele są znacznie tańsze – 490 zł za tydzień.
Benzyna za $0,37 – dane z 29 lutego 2016, więc taxi automatycznie musi być tanie, szczególnie że same auta też są dużo tańsze niż w Europie.
Woda jest pitna w każdym kranie i poiku na mieście. Jedzenie jak pisałem droższe niż w Polsce, ale nie bardzo.
Co do kobiet to znam wiele takich, które podróżowały po ZEA, nawet jeździły tam stopem i mają fantastyczne wspomnienia.
Przykro mi, ale nie zgadzam się z ani jednym Twoim zdaniem. Jeżeli latasz tam służbowo z firmową kartą, którą płacisz za lot, noclegi i taksówki to oczywiście, że wydaje Ci się, że jest drogo. Latasz służbowo więc nie masz pełnego obrazu Dubaju. Ja, podróżując tanio również nie mam pełnego obrazu Dubaju, ale poznałem go od strony „jak zorganizować tam pobyt maskymalnie tanio”. I wiem, że się da i jestem na to żywym dowodem. Jeżeli chce się odbyć taką wycieczkę taniej, nie dla wygód i Twoich super warunków w hotelach, ale dla samych wrażeń to jest to bardzo realne. Można taką fantastyczną i bezpieczną wycieczkę zorganizować tanio i bez specjalnego czyhania na okazje.
Pozdrawiam serdecznie!
Dlaczego nie dla kobiet? Jako turystka nie mógłbym polecieć di Dubaju??
Dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga. I cieszę się, że obalasz mity – obalaj dalej dla tych, którzy mysląc, że cos jest niemożliwe będzie możliwym :).
Wybieram się do Dubaju więc dla porównania podam swoje koszty. Bilet lotniczy z Pragi liniami FlyDubai 4000PLN w dwie strony dla rodziny z dwójką dzieci 8 i 6 lat. w tym 20kg bagażu na głowę. Bukowałem dwa tygodnie przed na pewno da rade taniej. Hotel apartament 1800 AED na 8 dni plus ich podatki wyjdzie jakieś 2200 PLN apartament 84m ze śniadaniem. Można dużo taniej też bukowane w ostatniej chwili. Samochód 550 PLN na 8 dni najtańsze za jakieś 450 PLN. Jak podliczyć tyle samo można spokojnie wydać np. na kanarach.
Ja za bilet do Dubaju zapłaciłam nieco ponad 700 złotych w obie strony. Hotel też znalazłam stosunkowo niedrogi. Co do wydatków na miejscu to się jeszcze okaże 🙂
Karolina a można jakiś kontakt do Ciebie otrzymać? Chcemy też wybrać się do Dubaju i mam parę pytań odnośnie znalezienia lotów i hoteli..
Kontakt jest na blogu, ale ja nie znam się na wyszukiwaniu hoteli, w których podczas podróży nie sypiam, co jasno opisuję na blogu. Dziennie dostaję co najmniej kilka próśb o znalezienie tanich lotów, ale na nie nie odpowiadam. Musiałbym większość swojego czasu poświęcać na wolontaryjną pomoc osobom, którym nie chce się czytać setek poradników dostępnych w sieci jak znaleźć tanie bilety lotnicze. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Przecież to pytanie nie było skierowane do Ciebie, a do Karoliny, autorki posta poniżej. Odpowiedź więc nie ma sensu.
Masz rację, przepraszam, nie dopatrzyłem. Już jestem przeczulony na te setki maili z prośbami o wyszukanie lotu, dlatego się zagalopowałem 😉
Super wpis duzo mi pomogl z rodzina wybieram sie do dubaju w pazdzierniku 2017 pozdrawiam cieplo.
Moja siostra 9 lat pracowała w Dubaju , a w listopadzie zabiera mnie na wycieczkę 9 cio dniową po Dubaju !!!!
odliczam dni :):):):)
Szperałam po różnych stronach i nigdzie nie znalazłam informacji czy na lotnisku po 22 można wymienić walutę albo zapłacić w dolarach za taksówkę? Czy w hotelach daje się obligatoryjnie napiwki, a jeśli tak to lepiej w AED czy dolarach i ile? Wiem, że to drobiazgi, ale jadąc do innej kultury staram się unikać niepotrzebnych wpadek. Wyjeżdżamy w marcu, nastawiamy się na zwiedzanie. Po powrocie możemy podzielić się doświadczeniami.
Szczerze mówiąc, nie znam odpowiedzi na żadne Twoje pytanie 🙁
Obaliłeś stereotypy. Super wpis. Jestem przekonany. Lecimy w marcu 2019 r.
Swietna sprawa taki wyjazd. Byliśmy w zeszłym roku z żoną, co prawda na kredyt wzięty w aasa, ale zupełnie nie żałujemy. Było warto, a wakacje były świetne!