Azure Window na Malcie – już go nie zobaczymy

     Azure Window (Lazurowe Okno) było swego czasu symbolem Malty. Cóż… było. Bo na początku 2017 roku zawaliło się do morza. Ale spokojnie! Obok jego szczątków jest jeszcze sporo atrakcji!

azure windowŻródło zdjęcia

     Na początku lutego 2017 kupiliśmy bilety na Maltę. Od razu zacząłem planować gdzie wybierzemy się podczas tej wycieczki i oczywiście jednym z najważniejszych punktów programu zostało Azure Window. Wprost nie mogłem uwierzyć, kiedy miesiąc później internet obiegła smutna wiadomość. Oto skalny łuk, który stał tam tysiące lat, nie mógł poczekać jeszcze trzy miesiące do naszego przyjazdu. Wziął i się zawalił.

azure window

Dlaczego Azure Window się zawaliło?

     Jeżeli w coś przez setki lat uderzają potężne fale słonej wody, to prędzej czy później to musi się zawalić. Nie inaczej było tym razem. Zniszczenia Azure Window tak naprawdę można było się spodziewać i wielu specjalistów przed tym ostrzegało. Postępująca erozja i odrywanie się kolejnych kawałków skalnych przesądziły o wprowadzeniu w 2012 roku zakazu wchodzenia na łuk. Złamanie tego przepisu groziło grzywną nawet 1500€.

azure window

Azure Window i Gra o Tron

Ostatnio coraz bardziej popularny jest tzw. Set Jetting, czyli turystyka polegająca na odwiedzaniu miejsc kręcenia produkcji filmowych. Doskonale to rozumiem, bo moja chęć zobaczenia Azure Window na własne oczy wzrosła, po obejrzeniu pierwszego sezonu Gry o Tron. Słynna scena ślubu Daenerys Targaryen i Khala Drogo była kręcona właśnie pod Lazurowym Oknem.

azure windowŹródło zdjęcia

Czy warto tam jechać?

     Kiedy wreszcie dotarliśmy na Maltę, postanowiliśmy odwiedzić miejsce, w którym niegdyś stało Lazurowe Okno. Okazuje się, że wciąż zjeżdża tam masa turystów. Stają na klifie i patrząc w morze wyobrażają sobie potężną skałę, która obecnie leży na dnie morza. Ale to nie jedyny powód dla którego warto pojechać do Dwejry (tak nazywa się to miejsce). Fakt, Azure Window było niepowtarzalne. Ale tak naprawdę, całe to miejsce jest piękne! Te ostre skały, klify ostro wpadające do wody, ogromne fale obijające się o brzeg i turkusowe morze. To wszystko sprawia, że odwiedzając Maltę, grzechem jest tu nie przyjechać. Ponadto okazuje się, że jest tam sporo innych atrakcji, oddalonych od siebie o, co najwyżej, 10 minut spaceru:

Inland See

     Kilkadziesiąt metrów od dawnego Azure Window znajduje się zatoka, która właściwie wygląda jak jezioro. Z morzem łączy ją jedynie wąski prześwit. Trafiliśmy akurat na wietrzną pogodę, przez co od czasu do czasu z tunelu wylewała się potężna fala. Efekt był niezwykły! Ale w spokojny dzień można tam nawet przepłynąć łódką.

     Przy jeziorze znajduje się urocza kawiarnia z pysznymi burgerami!

azure window

azure window

Dwejra Tower

     Na Malcie jest sporo samotnych wież. A jak taka samotna wieża stoi w pięknym miejscu, to miejsce to wygląda jeszcze piękniej. Nie inaczej jest i tutaj. Dwejra Tower z XVII wieku dumnie ozdabia wybrzeże. Po dodatkowe info o wieży odsyłam tutaj.

azure window

Fungus Rock

     Jest to piękna wapienna skała, o niezwykłej historii. Otóż swoją nazwę zawdzięcza tzw. grzybkowi maltańskiemu (Fungus melitensis) czyli roślinie o nazwie cynomorium szkarłatne. Dawniej uważano, że owa skała jest jedynym miejscem jej występowania. Roślinie przypisywano lecznicze właściwości, przez co była bardzo cenna. Aby zapobiec kradzieżom (za które groziła kara śmierci) zbocza skały wygładzono, uniemożliwiając wspinaczkę. Jedyną drogą prowadzącą na skałę była prymitywna kolejka linowa, strzeżona przez rycerzy z Zakonu Maltańskiego. Kolejka ta działała jeszcze w XIX wieku. Więcej informacji na temat Fungus Rock znajdziecie tutaj.

azure window

Blue hole (dla nurków)

     Przy dawnym Azure Window znajduje się również atrakcja dla nurków – Blue Hole, czyli podwodne przejście z zamkniętej zatoczki, wprost do morza. Samo Azure Window leżące na dnie, też jest ostatnio częstym celem nurków. Sam nie nurkowałem ale i tak polecam bo jestem pewien, że warto.

Fajne miejsce na nocleg

     Trochę nam się przedłużył wieczór i ostatecznie rozbiliśmy swój mały namiocik na plaży pod Fungus Rock. W nocy strasznie wiało, ale za to widok z rana – bezcenny!

azure window

Podczas tej podróży każdą noc spaliśmy w namiocie. Codziennie rozbijaliśmy go w innym, coraz to piękniejszym miejscu. Tutaj rozpisałem się bardziej na ten temat: Top 5: noclegi na dziko na Malcie.

Tobie też polecam taki sposób na darmowy nocleg. Jeśli jednak wolisz coś bardziej tradycyjnego, na pewno znajdziesz miejsce dla siebie tutaj:

Booking.com

Można też rozważyć Airbnb (z tym linkiem dostaniesz 100 zł na rezerwacje, jeśli jesteś nowym użytkownikiem).

Skrytki Geocache

     W okolicy dawnego Azure Window znajdują się obecnie cztery klasyczne skrytki Geocache i jedna tzw. EarthCache. Po informacje na temat samego Geocachingu odsyłam do mojego posta na ten temat: Geocaching – nowy sposób na turystykę.

azure window

azure window

     Jeśli więc zastanawiałeś się czy warto jechać w miejsce, w którym niestety nie ma już Azure Window, to odpowiadam bez wątpliwości: WARTO! I mam nadzieję, że Cię do tego przekonałem.

1 komentarz do “Azure Window na Malcie – już go nie zobaczymy”

  1. To co pozostało po Azure Window stało się ostatnio dodatkową atrakcja dla nurków. 🙂

    Z filmów polecam jeszcze Clash of the Titans (Zmierzch Tytanów) z 1981 roku (nie mylić z remake’iem z 2010-go). Tam widać jak okno wyglądało kiedyś.

    Jeśli chodzi o grzywnę (1500 €), to niestety wprowadzono ją dopiero w grudniu 2016 roku. Stało się to kilka dni po tym gdy w sieci pojawił się film, na którym za skaczącym z okna człowiekiem odrywa się (na oko 1,5 – 2 m) fragment skały.

    Odpowiedz

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.