Mimo, że jako niskobudżetowy podróżnik staram się ciąć koszty maksymalnie, to jednak są takie rzeczy, nad kupnem których się nie zastanawiam. Jedną z nich jest ubezpieczenie. Od pięciu lat, przed wakacjami wykupuję kartę Euro26, lub ISIC. Poza funkcją międzynarodowej legitymacji studenckiej, zapewniają one również ubezpieczenie na terenie całego świata (z wyjątkiem kilku krajów). I wreszcie się przydało!