Pierwszą rzeczą, którą chcemy zrobić w Shiraz to wysłać ćwierć tysiąca pocztówek, zamówionych przez was, w ramach akcji Pocztówka z Podróży. Łapiemy więc stopa i pytamy kierowcę gdzie jest najbliższa poczta. Ten zamiast zabrać nas do najbliższego oddziału, upiera się, że zawiezie nas na pocztę główną, która znajduje się na obrzeżach miasta. Mamy nadzieję, że wysyłka kartek pójdzie tu bez problemu. Niestety, jak zwykle wyjdzie trudniej niż sądzimy…
pocztówki z podróży
Dzień 27, 28. Esfahan, czy tam Isfahan
Naszym głównym celem w miejscowości Esfahan (albo Isfahan – nie jesteśmy pewni) jest kupić, wypisać i wysłać pocztówki, zamówione przez uczestników akcji Pocztówka z Podróży. Potrzebujemy ich prawie dwieście pięćdziesiąt sztuk! Aż tyle zostało zamówionych! Problem w tym, że w Iranie niezwykle trudno kupić kartki. Na sprawy „pocztówkowe” będziemy potrzebowali aż trzech dni.
Pocztówka z Podróży – podsumowanie po podróży do Pekinu
Pierwsza edycja akcji Pocztówka z Podróży zakończyła się sukcesem! Kiedy wyjeżdżałem, myślałem sobie, że będzie dobrze, jeżeli uzbiera się trzy tysiące złotych. Wówczas pomoc dla fundacji byłaby już konkretna. Tymczasem, udało się zebrać … Czytaj dalej…
Dzień 37,38. Autostop w Mongolii
Mój czas w Mongolii dobiega końca. Czas na podsumowania, refleksje i rady dla tych, którzy zamierzają odwiedzić kraj zielonych gór, koni i jurt. Czy warto? Czy Mongołowie rzeczywiście są tacy gościnni? No i czy autostop w Mongolii faktycznie jest niemożliwy?
Pocztówki z podróży – zamów kartkę i pomóż dzieciakom!
Jadę autostopem do Chin! Przez dziką Syberię nad Bajkał, potem przez pustynną Mongolię i przekraczając Mur Chiński, do Pekinu. Spełniam swoje marzenia! Ale nie tylko swoje – pomyślałem, że przy okazji tej podróży, zbiorę trochę pieniędzy dla tych, którym podróżnicze plany spełniać dużo trudniej. Tak powstała akcja „Pocztówki z podróży”. Wpłać 20 złotych na nasz cel, a ja wyślę ci kartkę z Azji!
Autostopem przez Azję!
Wizy prawie załatwione, szczepienia zrobione, wszystko w miarę zaplanowane, sprzęt skompletowany – jadę! Za kilka dni wyruszam w prawie dwumiesięczną podróż przez Syberię i Mongolię do chińskiej stolicy – Pekinu. Jestem tym nieco przerażony i momentami myślę sobie – „Kuba, aleś się wpakował!”. Ale ten niepokój jest nieproporcjonalnie mały do ogromnej ekscytacji, spowodowanej nadchodzącą przygodą! Czas wyruszyć w drogę!