Bałkany 2013 – Macedonia

     Od godziny siedzimy na albańsko-macedońskim przejściu granicznym. Pada, ale mamy dach nad głową. Jest zimno i wietrznie, a do tego skończyło nam się jedzenie. Szczytem marzeń jest ciepła kawa. Wreszcie jeden z kierowców zatrzymuje się, widząc karton z napisem Ohrid – nazwą oddalonej o trzydzieści kilometrów miejscowości. Wsiadamy do ciężarówki , a nasze przygnębienie natychmiast ustępuje miejsca euforii. Po kilkunastu kilometrach, auto zaczyna wydawać dziwne dźwięki, a bezradna mina kierowcy mówi wszystko – „koniec trasy”. Jesteśmy więc w tej samej sytuacji co pół godziny temu… tyle, że bez dachu nad głową. Tak wita nas Macedonia.
   

Czytaj dalej…