Pod koniec ubiegłego roku miałem wyjechać w podróż za ocean. Chciałem ruszyć stopem na Gibraltar, żeby przepłynąć jachtostopem na Karaiby. Niestety z różnych przyczyn wyjazd nie doszedł do skutku. Podobny plan miał jednak mój dobry kolega Marek (którego z resztą poznałem dzięki prowadzeniu bloga). I jemu udało się tego dokonać! Dotarł jachtostopem na Karaiby!
jachtostop
Dzień 34. Dojechaliśmy stopem do Dubaju!
Wstajemy, kiedy za oknami zaczyna się nieco rozjaśniać. Chcemy zobaczyć wschód słońca. Wychodzimy więc na zewnątrz, gdzie mimo wczesnej pory, upał jest ogromny. Niebo rozjaśnia się coraz bardziej, aż wreszcie, nad wodami Zatoki Perskiej pojawia się pomarańczowa kula. Rozpoczyna się niezwykły dzień. Dzień, w którym dojedziemy na stopa do Dubaju.
Dzień 33. Statkostopem przez Zatokę Perską
Będę z wami szczery – nie wierzyłem, że to się uda. Niby był plan, żeby przepłynąć statkostopem przez Zatokę Perską, ale byłem niemal pewien, że ostatecznie zrealizujemy plan B – popłyniemy do Emiratów płatnym, pasażerskim promem. Kupno biletu zwiększyłoby koszty podróży niemal dwukrotnie, ale liczyliśmy się z tym planując budżet. Mimo wszystko spróbowaliśmy złapać statek na stopa. I co? Udało się! Przepłynęliśmy statkostopem przez Zatokę Perską!