Jak wiadomo, Izrael i Iran się nie lubią. Ten konflikt i obawy przed terroryzmem sprawiają, że wjazd do Ziemi Świętej, po wizycie w Persji jest nieco utrudniony. Przed lotem do Eilatu pytałem internety i okazało się, że większość podróżników było długo przesłuchiwanych, a potem wypuszczanych. Słyszałem jednak też o przypadkach zamknięcia w areszcie do czasu lotu powrotnego. Jak to wyglądało u mnie?