Jeden dzień w Bergamo, czyli wypad na obiad do Włoch

     A gdyby tak wyjść rano, teleportować się do obcego kraju, a wieczorem wrócić do domu? Czemu nie! Transport lotniczy to prawie jak teleportacja! Wylatujemy jeszcze przed świtem. Podziwiamy wschód słońca nad Tatrami, a za chwilę nad Alpami i po godzinie jesteśmy w słonecznej Italii. Niesamowite! A wieczorem znów na lotnisko żeby zdążyć do domu na kolację. I to wszystko tak tanio, że mogą sobie na to pozwolić biedni studenci. Żyjemy w fantastycznych czasach!
 

Budapeszt jest piękny nocą!

     Po ostatniej wakacyjnej podróży, zostało nam w portfelu dwa tysiące węgierskich forintów. To niecałe trzydzieści złotych, ale sam fakt posiadania waluty innego kraju, jest doskonałym pretekstem, żeby go odwiedzić. Wreszcie pojawiły się tanie bilety do Budapesztu, a że moje Wizzair’owe zniżki działają na wszystkich współpasażerów, postanowiliśmy zabrać więcej osób. W ten sposób polecieliśmy sześcioosobową grupą. I jestem pewien, że każdy uczestnik wycieczki przyzna, że Budapeszt jest miastem zachwycającym! Szczególnie nocą! Poniżej przedstawiam subiektywny przewodnik po węgierskiej stolicy, inspirowany naszymi wspomnieniami.

Cud natury prawie za darmo – Preikestolen

     Preikestolen to jeden z największych cudów natury na świecie. Przedstawiany we wszystkich rankingach miejsc, które trzeba zobaczyć przed śmiercią. Zamieszczany na okładach większości przewodników po Norwegii. Malownicza półka zawieszona sześćset metrów nad błękitnym fiordem. Wydawać by się mogło – nieosiągalna. A jednak! Przez dłuższy czas bilety lotnicze do pobliskiego Stavanger kosztowały nawet cztery złote. Potem Wizzair wprowadził trzydziestozłotową opłatę manipulacyjną i obecnie ceny zaczynają się od 34 złotych. To jednak wciąż absurdalnie mało, jak na możliwość stanięcia w tak magicznym miejscu. 
  

Co zabrać ze sobą w podróż?

      Co zabrać ze sobą w podróż? Kilka ciuchów, śpiwór, mapa, aparat fotograficzny i malutka kosmetyczka – to wyposażenie plecaka niemal każdego backapackera. Ale są rzeczy, które każdy z nas zabiera, nauczony własnym wyjazdowym doświadczeniem. Wielu z was pytało mnie w mailach „dlaczego twój plecak ma koła?!”. Oto odpowiedź…

Czytaj dalej…